środa, 11 września 2013

Gwarki - cz.2

W niedzielę po raz kolejny, ale pewnie nie ostatni, podziwialiśmy przed południem przepiękny, kolorowy, czasem głośny od huku armatek, pochód.
Dzieli się on na dwie części - historyczną i współczesną.
W części historycznej można zobaczyć m.in.: chłopa Rybkę, który wyorał pierwszą bryłę rudy srebra na swoim polu. Idzie też Skarbnik - duch kopalni tarnogórskiej (i pewnie nie tylko tej), wiele postaci historycznych, z których największe owacje zbierają zawsze
król Sobieski i królowa Marysieńka.
Oczywiście nie brakuje włodarzy miasta w historycznych strojach.
A w części współczesnej idą przedstawiciele prawie wszystkich szkół - oczywiście poprzebierani,
z transparentami oraz innymi "pomocami naukowymi", członkowie miejscowych teatrów, mażoretki, przeróżne artystyczne grupy, bractwa kurkowe (to oni są najgłośniejsi
- jak wystrzelą z armatki, to aż uszy "puchną"), zespoły folklorystyczne - nie tylko nasze,
bo w pochodzie biorą też udział zaproszeni goście (z kraju i zagranicy), potężna grupa na motorach (cudo!) i wiele, wiele innych osób.

Kilkanaście, a właściwie więcej :) fotek z pochodu dla zainteresowanych - jutro kolejne :)























Ciekawe, czy ktoś dotrwał do końca ;)

7 komentarzy:

  1. I ja też:) Ciąg dalszy poproszę! Zazdroszczę takich imprez, u nas nic takiego sie nie dzieje:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam jutro - na ostatnią porcję zdjęć, bo gdybym chciała Wam wszystkie pokazać, które zrobiłam, to w końcu by się mogło znudzić :)

      Usuń
  2. przeczytałam obie części i muszę powiedzieć że fantastyczna impreza - nie napompowane nie wiadomo czym święto tylko zabawa dla każdego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie tak - działo się wiele, w różnych miejscach miasta, ja opisałam tylko te najciekawsze i najbarwniejsze, pomijając jakieś wykłady, prelekcje (na których też jest sporo osób), zabawy dla dzieci, jarmark rękodzieła (miało nie być o kartkach, ale co tam - znalazłam tylko jedną osobę, która robi takie fajne kartki jak my, hihi oraz kilka zajmujących się dekupażem), wystawy, odsłonięcie (świetnego) pomnika Gwarka itp. itd. Ludzi zawsze i wszędzie masa, czasem z trudnością można było się po Rynku poruszać, szczególnie w okolicach występu gwiazd wieczorów, nie napisałam też o kolorowych oraz "smacznych" straganach... Można by długo wymieniać... W każdym razie było świetnie! Jak kto ma chęć, to w przyszłym roku zapraszam! (jakieś noclegi też można znaleźć...)

      Usuń
    2. znowu się rozpisałam :)

      Usuń