piątek, 29 listopada 2013

Bałwankowy gorsecik? coś w tym stylu ;)

Znajoma chciała niebanalne opakowanie na procentowy prezent dla Solenizanta,
który wkrótce będzie świętował swoje półwiecze (ależ zabrzmiało...).
Przyniosła opakowanie w formie tuby, z której powstał ten oto bałwanek.
Z rękawa białego, grubego swetra powstał tułów, natomiast głowa została brutalnie odcięta (przeze mnie własnoręcznie) pluszowej zabawce, którą przywiozła i "zamontowana" w odpowiednim miejscu. Do kompletu Solenizant otrzyma kartkę-gorset oraz krawat ze śmiesznym napisem
(nie załapał się na fotki).


(teraz mi się skojarzyło z dawnym "przebojem" - "majteczki w kropeczki, ło ho ho ho" :)) ) 

Wyzwania:
PWC - nieświąteczne wyzwanie Frezji (zgłaszam tylko gorset)
Challenges 4 everybody - challenge #34 anything goes

środa, 27 listopada 2013

Pierwsza kopertówka

Jak w tytule - to moja pierwsza kopertówka, więc ma mnóstwo niedociągnięć, ale najważniejsze, że wczorajszej Solenizantce, a mojej Córce (czyli J.Dark) się spodobała :) Mam nadzieję, że to nie ostatnia taka moja praca, choć nie wiem, kiedy zrobię kolejną, bo po prostu czasu jakoś brak...
Tak to jest, że jak sobie coś zaplanuję, to z reguły nie wychodzi, bo zjawia się koleżanka, sąsiadka lub znajomy i prosi o kartkę "na cito" (np. magnesy jak na razie odsunięte nie wiadomo na jak długo..., obrazki też...). Też tak macie? Choć z drugiej strony jest pozytywna strona tej sprawy - dzięki temu mogę kupić nowe papiery, tekturki itp. :))
Ale do rzeczy.
Ta dam!
Oto i ona.



poniedziałek, 25 listopada 2013

Dla szwagra

Wczoraj świętowaliśmy kolejne urodziny szwagra. W związku z tym "trzeba było" kartkę zrobić ;P
Szło jak po grudzie... Zabrałam się za nią w końcu 2 godziny przed wyjściem... I jak już była prawie gotowa, to chciałam przyspieszyć suszenie perełek używając do tego nagrzewnicy... Nie polecam :(
Wszystko mi się powyginało i musiałam ratować, co się dało. Nie było łatwo, bo mam dobry klej...
Ale w końcu się udało odzyskać pierwszą stronę i tekturkę "100 lat".
W sumie skończyłam kilka minut przed wyjściem, fotki strzelałam w pospiechu, ale coś tam widać ;)
(napis jak w większości przypadków od Joli - jolagg)




sobota, 23 listopada 2013

Recyklingowy organizer biurkowy

Powstał już dość dawno, ale jakoś zawsze zapominałam zrobić mu fotkę :)
Oczywiście, jak niektórzy się domyślają, powstał z rolek po taśmach,
tym razem różnych (te wyższe przyniósł mi małżonek z jakiejś budowy).
Kiedyś w sklepie obaczyłam takie fajne kolorowe filce, że nie mogłam się oprzeć.
No i się nie oparłam, tylko kupiłam i zużyłam do oklejenia mojego organizera.
Piszę mojego, bo stoi u mnie na biurku, chociaż z początku zamysł był taki,
że ktoś go dostanie w prezencie.
No, ale jak już włożyłam do niego różne moje przybory, to jakoś nie wyobrażałam sobie
momentu ich wyjęcia ;P, więc został już u mnie na stałe :))




I powiem Wam, że bardzo dobrze się spisuje :)
może jak będę się nudzić, to zrobię jeszcze jeden... 

A, no i zapraszam na moje Candy :)

piątek, 22 listopada 2013

Wielkie Candy w Magicznej Kartce!

Chodźcie wszyscy niezdecydowani, bo im więcej nas będzie, tym większa paczka słodkości na nas czeka w Magicznej Kartce! Tego jeszcze nie było, ale może jeszcze kiedyś będzie :)) 
W każdym razie czas na zapisy mamy do 5 grudnia, a już 6 dowiemy się, kto będzie skakał pod niebiosa i wychwalał "sierotkę", która dokona losowania :)


czwartek, 21 listopada 2013

Na nowy dom

Przyjaciele poprosili o kartkę dla ich przyjaciół, którzy zamieszkali w nowym domu/mieszkaniu
(w sumie to nie pytałam). Wymyśliłam kartkę ze schowkiem na życzenia i podpisy na tagu.
Im dłużej jej się przyglądałam, to tym bardziej mi się podobała
(wiem, wiem, skromna jestem niesłychanie..., ale chyba mi to wybaczycie, co?).
Muszę zapamiętać, że można też robić takie karteczki :)





wtorek, 19 listopada 2013

Diamentowe Gody

Kartka dla pary, która obchodziła 60. rocznicę ślubu, czyli Diamentowe Gody.
Miała być ze zdjęciami, więc wymyśliłam taką formę ich pokazania :)





Wyzwania:

niedziela, 17 listopada 2013

Candy, candy, candy!!!

Ha! No musiałam po prostu... Nie wytrzymałam i jest! Moje trzecie Candy!
Tym razem trzeba je nazwać rocznicowym, bo zbliża się ten czas,
kiedy mi stuknie roczek w blogowym świecie :)) A skoro roczek to i małe podsumowanie:
Udało mi się opublikować 209 postów (i myślę, że na tym nie poprzestanę), mam 110 obserwatorów (tu mam nadzieję na dalsze znajomości), otrzymałam ok. 1000 komentarzy (najwięcej naszych, polskich, ale nie tylko), zaglądają do mnie ludzie z przeróżnych zakątków świata (z czego bardzo się cieszę, bo dzięki temu i ja do nich zajrzałam i poznałam nowe miejsca, prace, techniki), udało mi się wygrać jedno wyzwanie, kilka razy zdobyłam wyróżnienie (jedno świeżutkie :), kilka wygranych Candy też mam na koncie (choć chciałoby się więcej ;P), kilka udanych wymianek także (trzeba pomyśleć może o kolejnych) oraz zabawę "podaj dalej".
I powiem Wam, że jeszcze mnie nie znudziło blogowanie :))
No tak, wiem, rozgadałam się, ale to jeszcze nie koniec ;)
Teraz czas na podziękowania.
Przede wszystkim Wam, którzy do mnie zaglądacie - dziękuję ślicznie!
Szczególne podziękowania ślę tym, którzy pozostawiają ślad jakiś swojej obecności, a najszczególniejsze tym, którzy robią to regularnie ( np. skoro świt, kiedy ja jeszcze smacznie śpię, a posty publikują się automatycznie :)) ). Cieszę się z tego, że mogłam "poznać" tak dużo fajnych ludzi.
I mam nadzieję na nowe, ciekawe znajomości :)

Tym, którzy dobrnęli do końca przedstawiam poniżej słodkości :)


i kilka szczegółów:


Zasady:
  1. w komentarzu zgłoś chęć udziału
  2. umieść banerek na pasku bocznym lub w osobnym poście (wtedy proszę o link do niego)
  3. czekaj cierpliwie na losowanie - może los uśmiechnie się właśnie do Ciebie?
  4. możesz, ale nie musisz dołączyć do moich obserwatorów (jeśli to zrobisz - będzie mi miło)
  5. candy tylko dla aktywnie blogujących (NIE dla tych, którzy "polują" tylko na nagrody)
  6. wysyłka tylko na terenie Polski (only Polish adress)
 Życzę miłej zabawy i trzymam kciuki za zwycięzcę.
Ach, zapomniałabym - zabawa trwa do 17.12. do północy.
Losowanie 18.12., tak, żeby paczuszka zdążyła dojść do Świąt :)


sobota, 16 listopada 2013

Jesienne urodziny

Dla przyjaciela, który świętował urodziny pod koniec października.
Skoro jesień to i liście pod nogami szeleszczą. A ja w końcu mogłam wykorzystać filcowe listki,
które leżały już baaardzo długo i nie miałam na nie pomysłu
(a kupiłam je chyba pod wpływem chwilowego zaćmienia umysłu...).
Na szczęście wydaje mi się, że tu pasują.
A dla lepszego efektu dodałam deszczowe kropelki :) (glossy accent).
Zapytacie może, dlaczego uwięziłam ptaszka w klatce - ach, to taki mały żart,
bo nawiązuję w ten sposób do złamanej nogi solenizanta, która uwięziła go w domu ;)






czwartek, 14 listopada 2013

Rower w pudełku? Może się zmieści...

W zeszłą sobotę świętowaliśmy kolejne urodziny przyjaciela, który lubi wycieczki rowerowe.
W związku z tym, że dostałam kiedyś "wycinankową" tekturkę rowerową,
to wymyśliłam pudełeczko z taką zawartością :)
Tym razem pudełko małe (7x7x7), bo i rowerek mały, w dużym by się zgubił...
Ale za to zdjęć dużo, więc bilans wychodzi na zero :)
Początkowo sesja odbywała się na dworze, a konkretnie na schodach,




ale tu już musiałam wrócić do domu, bo wiało tak, że byłoby pudełeczko odleciało w siną dal...






Tak całkiem przy okazji pudełeczko wpasowało się w wyzwanie Digital Paper "Mój rower",
więc je tam zgłaszam :)

Inne wyzwania:
Scribble and Scrap Crafts - challenge #5 always anything goes 
House of Gilli - anything goes 
Brown Sugar Challenge Blog - #37 anything goes 



poniedziałek, 11 listopada 2013

W narodowych barwach dla Teściowej :)

Moja teściowa obchodziła czas jakiś temu okrągłe urodziny.
Zrobiłam dla Niej taką sztalugową karteczkę.
Jakoś przypadkiem (?) wyszło dość patriotycznie i wpasowało się w dzisiejsze święto niepodległości,
bo oprócz maleńkich wycinanek z birmaty wszystko w bieli i czerwieni.