Moje pierwsze kartki kaskadowe.
Okazały się niezbyt trudne... Chociaż czasochłonne.
Okazały się niezbyt trudne... Chociaż czasochłonne.
Ale robiłam je z wielką przyjemnością.
Pierwsza powstała w niedzielę, ot tak, w sumie bez konkretnej przyczyny, a raczej z wewnętrznej potrzeby. Druga wczoraj wieczorem, już na konkretne Szufladowe wyzwanie.
Chociaż powstała jako druga, to ją zaprezentuję na początku
Mam nadzieję, że Wam przypadnie do gustu i, że nie zamęczę nikogo fotkami,
bo zrobiłam ich sporo :))
Piękne kartki-kaskadówki:-)
OdpowiedzUsuńkaskada jest najbardziej wdzięczną formą karteczki według mnie ja tez korzystałam z tego kursu
OdpowiedzUsuń