W niedzielę po raz kolejny, ale
pewnie nie ostatni, podziwialiśmy przed południem przepiękny, kolorowy,
czasem głośny od huku armatek, pochód.
Dzieli się on na dwie części - historyczną i współczesną.
W części historycznej można zobaczyć m.in.: chłopa Rybkę, który wyorał pierwszą bryłę rudy srebra na swoim polu. Idzie też Skarbnik - duch kopalni tarnogórskiej (i pewnie nie tylko tej), wiele postaci historycznych, z których największe owacje zbierają zawsze
król Sobieski i królowa Marysieńka.
Oczywiście nie brakuje włodarzy miasta w historycznych strojach.
A w części współczesnej idą przedstawiciele prawie wszystkich szkół - oczywiście poprzebierani,
z
transparentami oraz innymi "pomocami naukowymi", członkowie miejscowych
teatrów, mażoretki, przeróżne artystyczne grupy, bractwa kurkowe (to
oni są najgłośniejsi
- jak wystrzelą z armatki, to
aż uszy "puchną"), zespoły folklorystyczne - nie tylko nasze,
bo w
pochodzie biorą też udział zaproszeni goście (z kraju i zagranicy),
potężna grupa na motorach (cudo!) i wiele, wiele innych osób.
Kilkanaście, a właściwie więcej :) fotek z pochodu dla zainteresowanych - jutro kolejne :)
Ciekawe, czy ktoś dotrwał do końca ;)