Dziś rozpoczęło się coroczne, trzydniowe święto Tarnowskich Gór, czyli GWARKI!
Żeby Was nie zamęczyć tak ogromną ilością zdjęć, jak w zeszłym roku,
to postaram się po pierwsze ograniczyć ich ilość (hahahaha, ciekawe, jak?)
oraz rozłożyć to na kilka postów (to może się uda).
to postaram się po pierwsze ograniczyć ich ilość (hahahaha, ciekawe, jak?)
oraz rozłożyć to na kilka postów (to może się uda).
Z kilku dzisiejszych atrakcji przedstawię Wam jedną i troszkę :)
Czemu troszkę, bo działo się to poza sceną, podczas występu pewnej grupy,
a udział brali członkowie innej, występującej później. Zamotałam? Troszkę... Zaraz się wyjaśni :)
Lubię nasz Tarnogórski Big Band, którym dyryguje Grzegorz Waloszczyk :)
z ogromnym powodzeniem, zresztą.
Świetna muzyka na wysokim poziomie :)
kiedy na scenie zabrzmiał rockendrolowy kawałek, to z boku sceny zaczęli tańczyć młodzi ludzie, którzy czekali na "swoją kolejkę"... wywijali, aż miło :)
Po występie TG Big Bandu
pojechaliśmy do znajomych z grzybami, które w ogromnych ilościach od kilku dni przynosi mi mój Małżonek. Ja już nie mam na nie miejsca, więc zaczynamy je rozdawać :)
pojechaliśmy do znajomych z grzybami, które w ogromnych ilościach od kilku dni przynosi mi mój Małżonek. Ja już nie mam na nie miejsca, więc zaczynamy je rozdawać :)
Kiedy wróciliśmy na Rynek, to na scenie występowali panowie z kabaretu "RAK".
Dopiero po ich występie odbyło się uroczyste i oficjalne otwarcie Gwarków.
Nasi oficjele, jak zawsze, wystąpili w tradycyjnych szlacheckich strojach.
Ostatnim punktem dzisiejszego dnia był występ zespołu "Śląsk".
Ponieważ staliśmy daleko od sceny i nie dało się robić fotek, to pokażę Wam, jak pięknie wygląda nasz główny deptak, czyli ulica Krakowska.
Niestety, ten wystrój dostaje tylko na specjalne okazje.
Kilka straganów...
A teraz smaczek - rękodzieło :)
Pięknie zdekupażowane przedmioty pani Ewy
Jutro i w niedzielę takich i podobnych stoisk ma być więcej :)
No i na koniec kilka fotek miejsc, gdzie motywem przewodnim jest "zabawa, zabawa, zabawa"
Dziękuję tym, którzy wytrwali do końca i zapraszam na kolejne relacje :)
o to Jola będzie szaleć:))) super zabawa się zapowiada, aż Ci zazdroszczę:) mnie się już nie chce mojego brzuszyska taszczyć po schodach więc siedzę w domu:) co do grzybów to właśnie dziś wysłałam swojego małża żeby co nazbierał, zobaczymy co przywiezie:)) Piękne te kamieniczki, super oświetlone, uwielbiam takie klimaty:)) Dobrej zabawy Jolu:)
OdpowiedzUsuń...szaleć to może nie, bo mój małż dzisiaj na służbie, ale i tak pojadę :) tym bardziej, że dziś kiermasz rękodzieła i wiem, że będą przynajmniej dwie znajome osoby :), a poza tym lubię tę atmosferę :) co do grzybów - jak pisałam, my już rozdajemy, bo miejsca na nie brak... dzięki za życzenia :)
UsuńŚwietna relacja z uroczystości, chciałoby też móc sie tam zanleżć :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:) no to zapraszam :) jeszcze jutro :)
UsuńRewelacyjna relacja :) Swego czzasu bywałam częstym gościem na Gwarkach :)
OdpowiedzUsuń:) może trzeba nas znowu odwiedzić? :D
Usuń