Dzisiaj znowu temat komunijny, tym razem dwie jednakowe kartki dla uczennic mojej koleżanki. Ponieważ obie dziewczynki uczą się razem u niej angielskiego, to kartki musiały być jednakowe :)
Jedna z tych dziewczynek to moja sąsiadka, więc kartka dla niej musiała być zupełnie inna.
A, że przy okazji mały sąsiad też świętował, to powstały niemal jednakowe kartki :))
super!!
OdpowiedzUsuńdzięki! wiesz, zawsze przy nowym poście zastanawiam się, kto pierwszy tym razem będzie - Ty czy Iliana :))) to prawie jak obstawianie totka :) dzięki za Waszą obecność
UsuńHahaha, widocznie ja wstaję później ;P
OdpowiedzUsuńKartki śliczne, minimalistyczne i delikatne. Fajnie wyglądają te dwie dla sąsiadów :)
Witam i podziwiam.Piękne te Twoje prace,jestem zachwycona.podziwiam i podziwiam.Miłego dnia i dużo słonka życzy Jola z Dobrych Czasów
OdpowiedzUsuńdziękuję za bardzo miłe słowa :)
Usuńbardzo ładne
OdpowiedzUsuńw niczym nie przesadzone
pozdrawiam
dzięki, no ja jakoś nie potrafię chyba inaczej... próbowałam kiedyś z kilkoma warstwami, ale jakoś mi nie szło i zostałam przy swoich "wymysłach" :)
Usuńja mam też problem z warstwami , chyba że kwiaty ich może być więcej. A te wydają mi najładniejsze z całej kolekcji komunijnej
OdpowiedzUsuńdziękuje za miłe słowa :))
Usuń