W sobotę skoro świt wyruszyliśmy na dwudniową wycieczkę na Węgry (Esztergom i Budapeszt).
Muszę powiedzieć, że bardzo mi się ten wyjazd spodobał, bo, choć krótki, to obejrzeliśmy sporo.
A pogoda była przepiękna - dla lepszego jej zobrazowania fotka zrobiona przez szybę autokaru w sobotę przed 18:00. Można pozazdrościć...
widok ze wzgórza Gelerta
Wiosna w pełni rozkwitu, prawie wszystkie drzewa zielone, forsycje soczyście żółte, cudne magnolie, migdałki, tulipany, hiacynty, pełno kwiatów na skwerkach, rabatkach, łąkach...
Kiedy pomyślałam, że jeszcze niedawno u nas było pełno śniegu, to to,
na co patrzyłam zdawało się takie trochę nierzeczywiste.
A Budapeszt nocą wygląda przepięknie...
O 22:00 zaczęliśmy rejs po Dunaju i syciliśmy oczy wspaniałymi widokami...
Kilka fotek może pozwoli Wam dostrzec to piękno, które ja oglądałam :)
Na razie tyle, może jeszcze coś wrzucę, ale teraz już idę spać...
Miłego wtorku Wam życzę :)