wtorek, 5 marca 2013

Pierwszy box

W końcu się zdecydowałam i zrobiłam exploding box - dla tego samego młodego człowieka,
który dostanie czekoladownik z poprzedniego posta.
W sumie miała być kartka, ale kiedy w sklepie zabawkowym zobaczyłam małe samochodziki,
to w głowie powstała myśl o pudełeczku.
Szybka konsultacja z narzeczoną - jeśli jest czerwone Porsche, to wchodzi w to.
Było!
Więc nie było odwrotu - trzeba było zbudować garaż dla autka :):)
Uwaga! Sporo fotek, bo mi się tak podoba (strasznie skromna jestem, nie?),
że nie mogłam się zdecydować, które jeszcze "wyrzucić".
Wiem, że pewnie ma kilka niedoskonałości, ale i tak mi się podoba :)








Wzmianka o "przebiegu" ściągnięta od kolorowANKI
(oczywiście za Jej zgodą)

Exploding box wystawiam na wyzwanie Clean & simple  "Na Strychu" (do 15.03.)

10 komentarzy:

  1. Fajny pomysł na prezent :-) ładnie wykonane pudełeczko...

    OdpowiedzUsuń
  2. niezły garaż i autko .... super ... a teraz też pracuję nad podobnym projektem ale dla lowrider-a a to inna klasa samochodu i muszę go przerobić już zaangażowałam dwóch mężczyzn do pracy....

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne pudełeczko, podobają mi się takie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuje wszystkim za miłe słowa, dzięki nim aż chce się znowu coś robić :)) :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Pudełeczko bardzo się podobało i od razu przyciągnęło uwagę Solenizanta:-) nie mógł się napatrzeć na to małe dzieło;-) Dzięki joolaa ;-)

    OdpowiedzUsuń