W końcu się zdecydowałam i zrobiłam exploding box - dla tego samego młodego człowieka,
który dostanie czekoladownik z poprzedniego posta.
W sumie miała być kartka, ale kiedy w sklepie zabawkowym zobaczyłam małe samochodziki,
to w głowie powstała myśl o pudełeczku.
Szybka konsultacja z narzeczoną - jeśli jest czerwone Porsche, to wchodzi w to.
Było!
Było!
Więc nie było odwrotu - trzeba było zbudować garaż dla autka :):)
Uwaga! Sporo fotek, bo mi się tak podoba (strasznie skromna jestem, nie?),
że nie mogłam się zdecydować, które jeszcze "wyrzucić".
Wiem, że pewnie ma kilka niedoskonałości, ale i tak mi się podoba :)
Wzmianka o "przebiegu" ściągnięta od kolorowANKI
(oczywiście za Jej zgodą)
Exploding box wystawiam na wyzwanie Clean & simple "Na Strychu" (do 15.03.)
(oczywiście za Jej zgodą)
Exploding box wystawiam na wyzwanie Clean & simple "Na Strychu" (do 15.03.)
no ślicznie:)
OdpowiedzUsuńsuper garaż!!!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na prezent :-) ładnie wykonane pudełeczko...
OdpowiedzUsuńniezły garaż i autko .... super ... a teraz też pracuję nad podobnym projektem ale dla lowrider-a a to inna klasa samochodu i muszę go przerobić już zaangażowałam dwóch mężczyzn do pracy....
OdpowiedzUsuńŚliczne pudełeczko, podobają mi się takie:)
OdpowiedzUsuńDziękuje wszystkim za miłe słowa, dzięki nim aż chce się znowu coś robić :)) :*
OdpowiedzUsuńświetne pudełko! :)
OdpowiedzUsuńSuper fura w pudełeczku!
OdpowiedzUsuńPudełeczko bardzo się podobało i od razu przyciągnęło uwagę Solenizanta:-) nie mógł się napatrzeć na to małe dzieło;-) Dzięki joolaa ;-)
OdpowiedzUsuńno to się bardzo cieszę! :):):)
Usuń