sobota, 25 sierpnia 2018

Reaktywacja. Może się uda...

Helołki :)
Po ponad dwuletniej przerwie próbuję reaktywować mojego bloga.
A wszystko to zasługa Hani z Artimeno oraz Inki oraz grupy wsparcia z fb - Wsparcie na starcie, czyli scrapuj z Artimeno.
Podczas wczorajszego wspólnego scrapowania powstały piękne rzeczy. Napisałam wspólnego, choć ja zaczęłam tak godzinę po... A skończyłam rano. Co tam sen, śniadanie i sobotnie porządki, kiedy palce  świerzbią i chcą coś fajnego zrobić ;)
A jak wyszło? Zobaczcie sami :)))
(pierwsze dwa zdjęcia to komplet - kartka w pudełku,
przyda się dla pewnej Młodej Pary już za tydzień)
Druga kartka miała wyglądać nieco inaczej, ale z braku czasu i pośpiechu zerknęłam tylko na pierwowzór, a potem to już leciałam z robotą, bo  lada moment miała pojawić się u mnie moja kochana wnusia. No i po jakimś czasie okazało się, że jednak nieco inaczej wygląda ta moja,
ale i tak mi się podoba ;)
ps. pogoda się niestety popsuła i fotki przy sztucznym świetle, niestety...




Oczywiście banerek świadczy o tym, że wystawiam swoje prace w zabawie na blogu Artimeno ;)

oraz tutaj:
Word Art Wednesday - #348 - #349






9 komentarzy:

  1. Wow, ale super! Szczególnie ta ślubna i pudełko, rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jolu no teraz przynajmniej raz w miesiącu będzie nowy post po wspólnym scrapowaniu :-) Cieszę się, że zainspirowałyśmy i powstały świetne prace. Brawo !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje prace są piękne! Podoba mi się mocny wyrazisty kolor gazy i kształt kwiatów (moje także są kształtem nieco inne niż w kursie) ;) Całość wspaniale się prezentuje. A na ostatniej kartce widzę deseczki - cudownie to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że blog odżył ;) zarwana noc, wnusia u progu :) to musiało być "burzliwe" szalone tworzenie - ale efekty są super! :* Miło że się spotykamy w grupie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaka ja jestem z Was dumna i jaka szczęśliwa.
    Jak widzisz, że ktoś tak pięknie odtwarza,
    specjalnie do tego przygotowane projekty, wykorzystuje wskazówki i chłonie wiedzę, to serce rośnie. Jak widzisz że godziny przygotowań dają takie efekty - to chce się dla Was pracować. Jola, brawo, brawo, brawo! Jest w Tobie moc! Piękne prace!

    OdpowiedzUsuń