...czyli nadawanie nowego oblicza przedmiotom, które w zasadzie mogłyby trafić na śmietnik.
Pewnie niektórzy z Was od razu pomyśleli o moich niezawodnych puszkach.
I nie myliliście się wcale :)
Cztery metamorfozy...
Cztery techniki, różne materiały, inne przeznaczenie...
Zresztą, zobaczcie sami :)
Wyzwania:
123scrapujTy - #59 drugie scrapowe życie
123scrapujTy - #59 drugie scrapowe życie
Jola po prostu świetne!
OdpowiedzUsuńdzięki, Kasiu! :)
UsuńWszystkie są piękne !!!!!
OdpowiedzUsuńMiałaś wspaniały pomysł :)
Najbardziej ciekawi mnie wykonanie tej z pierwszego zdjęcia.
Może kiedyś.....
Pozdrawiam :)
dzięki, Janusz :)
UsuńFantastyczne :) Bardzo interesująca jest ta pierwsza.
OdpowiedzUsuńJolu, jeśli chodzi o puszeczki, to jesteś w ich dekoracji mistrzynią;) Są piękne, a zwłaszcza pierwsza;) Pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńja też puszkom nie przepuszczę ;) ta pierwsza jest wystrzałowa!
OdpowiedzUsuńFaktycznie super to wyszło. Czasami warto zostawić coś w domu "na czarną godzinę" natchnienia. A jako prezent niebanalny idealne.
OdpowiedzUsuńSuper te puszeczki -dziekujemy za udział w wyzwaniu123 :)
OdpowiedzUsuńNo tak, cóż innego, któż by inny ? Świetne są, a pierwsza jest po prostu powalająca!!!
OdpowiedzUsuńO raju! Ta pierwsza najbardziej mi się podoba :) Świetnie!
OdpowiedzUsuńDla mnie też ta pierwsza wymiata! Muszę sobie sprawić coś takiego w bieli :) ale reszta też niczego sobie, nie pogardziłabym :)
OdpowiedzUsuń