Za górami, za lasami, za siedmioma rzekami żyła sobie taśma klejąca,
duża, dwustronna, bardzo pożyteczna.
Ale jak to z taśmami bywa - pewnego razu się skończyła, ukazując tylko swój "szkielet", czyli to:
leżała sobie ta roleczka i leżała, aż wczoraj wieczorem dostała super prezent
- nowe ubranko i przeznaczenie :) oraz nowe imię - "pudełeczko"
Rankiem odbyła się jego pierwsza sesja zdjęciowa...
W związku z tym, że praca ta spełnia kilka wymogów zgłaszam ją na kilka wyzwań:
oraz
#14 Recyklingowo, niescrapowo i błyszcząco.. - craft-szafa
- rolka po taśmie, brak papieru - okleiłam samoprzylepnymi paskami tapetowymi
- dwie metaliczne zawieszki, perełki, pręciki perłowe
a przy okazji także
Challenge #24 - Anything Goes - challenges4everybody
ps. różyczki "udłubałam" wczoraj wieczorem :)